Cześć Wam! Pytanie pewnie głupie, acz dla mnie ważne. Otóż, wybieram się na dwa miesiące na wakacje w dalekie strony (bardzo dalekie). Ze względu na to, że nie chce stracić dwóch miesięcy grania, zamierzam zabrać trąbkę, ale nie wiem, jak to jest z trąbą w samolocie.
Czy można trąbkę zabrać jako bagaż podręczny? Np. w mniejszym, bardziej dopasowanym pokrowcu? Czy oddaje się do bagażówki i jak instrument to przeżyje??? I co na trąbę powiedzą celnicy (a będą, bo to będzie naprawdę daleka podróż...)? I czy to w ogóle bezpieczne - jechać z trąbką nie wiadomo dokąd?
Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia? Co doradzacie?
Dzięki z góry za pomoc!
Podróż samolotem
- St. Louis
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 paź 2014, 19:56
- Instrument/y: Yamaha 2330S
- Ustnik/i: 7C
- Lokalizacja: Opole
Podróż samolotem
St. Louis
- manek
- Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 27 paź 2013, 00:14
- Instrument/y: Gerdt
- Ustnik/i: Curry 80TC, Laskey 75MC
- Lokalizacja: Polska
Witaj,
leciałem kilka razy z trąbką. Nie było żadnych problemów. Miałem regularny bagaż pokładowy a trąbkę w futerale osobno.
Bagaż leżał w luku a futerał trzymałem przy sobie. Nikt nawet nie zwrócił uwagi ale... zanim wybrałem się pierwszy lot z trąbką pytałem czy nie będzie problemów i w informacji powiedzieli mi że to zależy od załogi (!?)
Także proponuję zabrać instrument i jakąś kasę na wszelki wypadek żeby dopłacić za "nadbagaż".
leciałem kilka razy z trąbką. Nie było żadnych problemów. Miałem regularny bagaż pokładowy a trąbkę w futerale osobno.
Bagaż leżał w luku a futerał trzymałem przy sobie. Nikt nawet nie zwrócił uwagi ale... zanim wybrałem się pierwszy lot z trąbką pytałem czy nie będzie problemów i w informacji powiedzieli mi że to zależy od załogi (!?)
Także proponuję zabrać instrument i jakąś kasę na wszelki wypadek żeby dopłacić za "nadbagaż".
-
- Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 9 lut 2012, 21:23
- Instrument/y: Bach Stradivarius 37
- Ustnik/i: Bach corp. 1 1/4
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Spokojnie możesz ją ze sobą zabrać. Jeśli chcesz ją mieć przy sobie i oprócz niej bagaż podręczny to zależy od załogi, ale jeśli weźmiesz ją w rękę i poza nią nie będziesz miał innego bagażu podręcznego to traktowana jest jak każdy inny pakunek. Problem pojawi się wtedy, jeśli bierzesz ze sobą jakiś duży futerał na dwie-trzy trąby. Jeśli masz standardowy malutki i nie przekracza wymiarów podanych na bilecie to nie masz się czego bać i będzie leciał nad Twoją głową:). Mój jest minimalnie dłuższy niż wymiary podręcznego, ale nigdy to nie stanowiło problemu. Jako, że przezorny zawsze ubezpieczony, to w takim przypadku lepiej mieć przy sobie kilka dolarów:)
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
Latałem wielokrotnie.
Standardowy wymiar bagażu podręcznego to 55x45x20. Niestety rzadko który futerał twardy spełnia te wymiary (są dłuższe). Trąbka nie mieści się do typowej "kabinówki" - walizki o wymiarach akceptowanych do kabiny.
Ale z reguły przymykają oko jeśli zobaczą że to instrument. Jedyny problem może być taki, że w większości linii (zwłaszcza tanich) masz prawo do 1 szt. bagażu podręcznego. Więc radzę spakować najbardziej potrzebne w samolocie rzeczy do futerału i potraktować go jako podręczny.
No i jeszcze jedno - jeśli będziesz leciał tanimi liniami, to z reguły do kabiny nie mieści się bagaż wszystkich podróżnych, w efekcie czego część podręcznego trafia do luku bagażowego. Staraj się więc wejść na pokład jako jeden z pierwszych, na pewno będziesz miał miejsce na instrument.
Standardowy wymiar bagażu podręcznego to 55x45x20. Niestety rzadko który futerał twardy spełnia te wymiary (są dłuższe). Trąbka nie mieści się do typowej "kabinówki" - walizki o wymiarach akceptowanych do kabiny.
Ale z reguły przymykają oko jeśli zobaczą że to instrument. Jedyny problem może być taki, że w większości linii (zwłaszcza tanich) masz prawo do 1 szt. bagażu podręcznego. Więc radzę spakować najbardziej potrzebne w samolocie rzeczy do futerału i potraktować go jako podręczny.
No i jeszcze jedno - jeśli będziesz leciał tanimi liniami, to z reguły do kabiny nie mieści się bagaż wszystkich podróżnych, w efekcie czego część podręcznego trafia do luku bagażowego. Staraj się więc wejść na pokład jako jeden z pierwszych, na pewno będziesz miał miejsce na instrument.
Pozdrawiam - Grzegorz