Wg mnie jak na tyle czasu gry to osiągnięcia są ok. Ważne tylko aby to był dźwięk czysty, zagrany a nie wyciśnięty. Jak każdy zaczynający masz parcie na skalę a to niestety "pierwszy grzech główny" ,który prowadzi na manowce, niestety. Osiągnięcie wyższego dźwięku za wszelką cenę nie prowadzi do niczego prócz spadku formy

(
Przede wszystkim nauczyciel. Nie napisałeś czy go masz. Granie poszczególnych ćwiczeń musi mieć cel a Ty o nim powinieneś wiedzieć. Sam do tego dojdziesz niestety naokoło, tracąc czas i motywację. Poszukaj może w okolicy jest ktoś, kto może ci pomóc. Wystarczy raz w tyg aby tylko korygował Twoje niedoskonałości i wyznaczał realne dla Twojego poziomu cele. Podjechać na 1 h tyg to było by idealne rozwiązanie.
Po drugie - jest taka książeczka "Wybór etiud na trąbkę" J. Butkiewicza. Każda etiudka jest minimalnie opisana, na co zwrócić uwagę grając. Etiudy są dobrane i ułożone tak aby poprawić kondycję grającego, jego ton, artykulację i wreszcie skalę.
Po trzecie są na forum eksperci, którzy mogli by pomóc nawet na odległość, tzn. ułożyć plan ćwiczeń na kilka tygodni. Był już taki temat. Poszukaj na forum.
Problemem jest jednak to, że nie jest to idealne rozwiązanie. Nikt nie słyszał jak grasz, co robisz prawidłowo a co nie. Jak masz ułożone zadęcie, oddech itp. Czy grasz 3 godz każdego dnia czy raz w tyg?
Po czwarte - w książce Lutaka cz1 jest opis jak grać i ćwiczyć może się przydać. no i "Arban" - to jak biblia

Powodzenia
