Pomórzcie w wyborze ustnika , szczególna sytuacja!
- Damian Ruskowiak
- Ekspert
- Posty: 1585
- Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
- Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
- Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
- Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP
Co do pojęcia grania LEAD. Przyjęło się, że granie LEAD to pierwszy trębacz, który daje po górach w big bandzie, że aż miło. Zgodzę się - owszem. Ale lead może też być trębacz, który nie ma gór, a prowadzi całą sekcję - czyli nią zarządza pod względem typów artykulacji, dynamiki, zgrania itd.
Co do ustników LEAD - faktycznie są do grania góry ale było by to zbyt proste. Nie każdy może grać na takim ustniku - ktoś kto ma duże usta na pewno będzie rozżalony - grając na takim ustniku będzie się zapychał. Buzia nie będzie miała dostatecznej ilości miejsca aby wibrować i nici z grania. Na początku przez pierwsze 10 min stwierdzicie, że rewelacja - ale pograjcie dłużej to wspomnicie moje słowa. Na LEAD ustnikach lepiej będzie się grało trębaczom o lekkim zadęciu. Nie można zbytnio dociskać ani zmieniać kąta przyłożenia trąby bo nie będzie odpalał dźwięk. Podobnie jak z Monette PRANA - nie dla każdego są te ustniki. Brzmienie na LEAD jest raczej wąskie, małe - jeśli jest dobry realizator dźwięku to na estradzie zabrzmi rewelacyjnie. Jednak dużo trębaczy lead korzysta z większych ustniczków z tego co poobserwowałem.
Szkoda, że nie wymyślili w trąbce klapy oktawowej Jak w klarnecie Było by prościej Żarcik
Co do ustników LEAD - faktycznie są do grania góry ale było by to zbyt proste. Nie każdy może grać na takim ustniku - ktoś kto ma duże usta na pewno będzie rozżalony - grając na takim ustniku będzie się zapychał. Buzia nie będzie miała dostatecznej ilości miejsca aby wibrować i nici z grania. Na początku przez pierwsze 10 min stwierdzicie, że rewelacja - ale pograjcie dłużej to wspomnicie moje słowa. Na LEAD ustnikach lepiej będzie się grało trębaczom o lekkim zadęciu. Nie można zbytnio dociskać ani zmieniać kąta przyłożenia trąby bo nie będzie odpalał dźwięk. Podobnie jak z Monette PRANA - nie dla każdego są te ustniki. Brzmienie na LEAD jest raczej wąskie, małe - jeśli jest dobry realizator dźwięku to na estradzie zabrzmi rewelacyjnie. Jednak dużo trębaczy lead korzysta z większych ustniczków z tego co poobserwowałem.
Szkoda, że nie wymyślili w trąbce klapy oktawowej Jak w klarnecie Było by prościej Żarcik
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)
-
- Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 7 wrz 2008, 12:42
- Instrument/y: Amati ATR213
- Ustnik/i: Gruba Custom LEAD
- Lokalizacja: Andrychów
ja mam niemale usta i lepiej mi sie gra na malych ustnikach takze to tez nie jest jaka regula ze male usta - maly ustnik i duze usta duzy ustnik. dlugo gralem na DW 5 ktory jest raczej maly i bylo w miare, na DW 3E tez troche gralem i pasowal mi ten ustnik a jest to typowy lead od DW. asymmetrica wzialem od kumpla na 3 minuty i momentalnie d3 odpalilo i od razu bardzo mi ten ustnik spasowal wiec co do przyzwyczajenia sie do ustnika to imo to chyba zalezy od ogolnego zadecia danego trebacza