Ustniki Vincente Bach

Małe, duże, płytkie, głębokie, plastikowe i wygięte...
TomekTrumpet
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: 10 lut 2012, 11:16
Instrument/y: K&H Sella G
Ustnik/i: 7C
Lokalizacja: Mazowsze

Ustniki Vincente Bach

Post autor: TomekTrumpet » 10 lut 2012, 11:24

Witam Wszystkich poniewaz jestem nowym użytkownikim.

Chciałbym się was spytać jakie są wasze odczucia w grze na ustnikach Vincent Bach?

Awatar użytkownika
robi97trumpet
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 11 kwie 2010, 13:50
Instrument/y: Austria Schagerl 610L
Ustnik/i: Laskey 68C
Lokalizacja: Nisko

Post autor: robi97trumpet » 10 lut 2012, 11:27

Witam Cie TomekTrumept!!

Ustniki Vincent Bach to fantastyczne ustniki,przynajmniej ja tak twierdze.Sam posiadam Bacha 1 1/4c i jest kapitalny.Gra sie na nim lekko a dzwięk jest bardzo ładny.Ogólnie pali góra i dół też brzmi=Super Ustnik :D
"Talent to tylko puste naczynie,które trzeba napełnić długimi godzinami ćwiczeń"

Awatar użytkownika
andrew-88
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 25 lip 2011, 20:57
Instrument/y: Conn 61B i 36B / besson brevete
Ustnik/i: Gr, Monette, Gustat Heim, Marcinkiewicz
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: andrew-88 » 10 lut 2012, 11:37

Ustnik jest bardzo indywidualną sprawą każdego grającego, dla kogos dobry a Tobie może w ogóle nie przypasować.
Są to dobre ustniki, jak zauważysz na forum bardzo czesto odwołuja sie do rozmiarówki Bach pytając o inne ustniki. Najlepiej podjechac do najbliższego sklepu i spróbować czy to własnie ten ustnik jakiego szukasz. Jest też bardzo dużo firm które robią kopie ustników Bacha.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 10 lut 2012, 12:08

Jak dla mnie to bardzo fajne ustniki. Po długich poszukiwaniach zakotwiczyłem na Bach Megatone 1 1/2C choć mam jeszcze kilka opcji na oku. Długi czas grałem na Stomvi 3C - jednak zawsze czegoś mi brakowało. Dla odmienności zdań napiszę, że Michał Koniarski ma zupełnie odwrotne zdanie na ten temat - rozmawialiśmy raz o tym aspekcie. Ja się przeniosłem ze Stomvi na Bach, a on odwrotnie. Także jak widzisz nie ma reguły w doborze ustnika.

Ustniki Bach są specyficzne - nie każdemu gra się na nich dobrze i komfortowo. Wszystko zależy kto jaki lubi rant, kociołek itd. Jak dla mnie brzmi on fajnie w całej skali, można uzyskać konkretną artykulację - przynajmniej ja takowej potrzebuje i ją uzyskuję. Są wymagające oczywiście - wszystko zależy od kondycji. Nie mniej do sprawa indywidualna. Musisz sam popróbować. Wtedy będziesz wiedział co i jak. Krąży mit, że kto gra na Bachu ten ciągle w strachu :) Myślę, że obawiać się nie musisz.

Podam taki przykład z ostatnich dni. Mój uczeń gra na Schilke 15. Ma potężny sound, kondycje, ale grając gdzieś ucieka powietrze, czasami nie wiedząc czemu nie odpala dźwięk, początki dźwięków są nieczytelne i mało konkretne. Próbowałem różnych sposobów ćwiczenia artykulacji ale nic nie pomagało w stopniu zadowalającym - były efekty ale mnie one nie zadowalały. Zrobiłem doświadczenie. Dałem mu ustnik Bach 2 1/2C. I nagle olśnienie - wszystko zaczęło działać - naprawdę. Artykulacja ok - czyli praca języka była dobra na Schilke tylko ustnik przeszkadzał. Skalowo lepiej, brzmieniowo sound bardziej skupiony i jaśniejszy. Na Schilke był przyćmiony, z takim sykiem. W tym przypadku zmiana ustnika ma dość ważną rolę. Sam uczeń stwierdził, że gra się lepiej, lżej, swobodniej. I tak objawił się u niego Bach.

Mniemam, że nie uw wszystkich tak będzie. Podałem przykład z życia - z zeszłego tygodnia.
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
wesol87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 22 sie 2010, 21:55
Instrument/y: Schilke MII, YTR1320ES, pocket, flug...
Ustnik/i: V. Bach 1 1/4C + booster i 5 kg innych:)
Lokalizacja: Lwówek / Warszawa

Post autor: wesol87 » 10 lut 2012, 13:30

To może ja podam swój przykład, u mnie było trochę na odwrót... no może nie zupełnie, bo w końcu jednak wybrałem Bacha. Grałem na ustniku Schilke 16 i brzmiał mi na prawdę fajnie, odnosiłem takie wrażenie, że jest z niego pełno dźwięku, który brzmi i to bardzo fajnie brzmi, bardzo klasycznie... lubię takie brzmienie :) Ale tak jak pisze Damian Ruskowiak, dźwięki często "nie paliły" i czegoś jednak zawsze brakowało, nie potrafiłem określić czego. Na ustniku Bacha gra mi się łatwiej ale brzmienie mniej mi się podoba... mogę powiedzieć, że wybrałem mniejsze zło.

Żeby wybrać sobie ustnik należy pograć na wszystkich dostępnych na rynku :mrgreen: To oczywiście żart ale droga do wyboru ustnika polegać powinna na dwóch fazach. W pierwszej wybór odpowiedniego rozmiaru spośród jednej firmy, takiego na którym gra się najlepiej i najswobodniej pod względem każdego aspektu gry, a następnie gry na ustnikach różnych firm w okolicy tego rozmiaru. Myślę, że to sposób, który w jakiś sposób minimalizuje czas i ewentualne koszty.
Ustnik to bardzo indywidualna sprawa i każdemu odpowiada co innego, podpowiedzi powinny się więc ograniczyć do tego jak szukać, a szukać należy samemu... tak myślę :mrgreen:

Awatar użytkownika
szymon.dziawer
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 13 sty 2009, 15:04
Instrument/y: King 2006 / Calicchio 1S / fl. Getzen Eterna
Ustnik/i: Stomvi 0.9D / flugelhor Denis Wick London 4FL
Lokalizacja: Warszawa-Suwałki
Kontakt:

Post autor: szymon.dziawer » 10 lut 2012, 21:22

Bardzo długo grałem na Vincent Bach Corp. (z kropką - ponoć te lepsze) 1D i myślałem, że nie ma dla mnie lepszego, ale zostałem namówiony na poszukaniu czegoś mniejszego od "wiaderka". Jakieś 4-5 lat temu przesiadłem się na Stomvi 0.9. W sklepie spędziłem ponad 4 h i wypróbowałem zdecydowaną większość, tego co było na stanie, po kilka egzemplarzy Bacha (kilka w każdym rozmiarze) i inne, wypasione, m.in. składane Stomvi (zaopatrzenie warszawskiego BrassPointu robiło wówczas wrażenie - łza się w oku kręci). Wybrałem w miarę prosty Stomvi 0.9 ze złotym, odkręcanym rantem. Służy mi do dziś i na razie nie spotkałem sie z niczym, co satysfakcjonowałoby mnie w tak szerokim spektrum, oferujac odpowiednie brzmienie w niskich i średnich rejestrach, oraz w miarę nie wymęczoną górę (w dobry dzień pali do g3 - na razie ;) , a w te gorsze z e3 nie ma problemu).
Oczywiście, to co dobre dla mnie może okazać się dramatycznie złe dla kogoś innego. Dobór ustnika to niezwykle indywidualna sprawa.

Awatar użytkownika
Michał Koniarski
Ekspert
Ekspert
Posty: 713
Rejestracja: 1 cze 2009, 23:08
Instrument/y: Schilke HC1-L, Carol Brass CFL 7200 GSS
Ustnik/i: Schilke 14 Heavyweight, Stomvi 4
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Michał Koniarski » 10 lut 2012, 22:23

Ja również poleciłbym Stomvi. Też mam złoty, odkręcany rant i cała gamę kociołków do kombinowania. Jak dla mnie ustnik spełnia moje wszystkie wymagania.
Jeżeli chodzi o Bacha to uważam, że głębokości C jest dosyć płytka, w Stomvi kociołek C jest głębszy. Bachy to dobre ustniki, ale ponieważ są tak popularne nie dają oryginalności w brzmieniu. Oczywiście to tylko moje zdanie.
Nie jest ważne co grasz, ale jak grasz. Kiksare humanum est :)
Wyróżniony w konkursie Mottywator

ODPOWIEDZ