Ustniki i wszystko z nimi związane...

Małe, duże, płytkie, głębokie, plastikowe i wygięte...
Awatar użytkownika
Miles_Fan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1292
Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
Lokalizacja: spod stolycy
Kontakt:

Ustniki i wszystko z nimi związane...

Post autor: Miles_Fan » 18 sie 2007, 22:01

ODDECH! ja zawsze zaczynam od oddechu. NAJPIERW oddech, potem gra na ustach->ustniku->trąbce. w takiej kolejności się uczyłem i wiem (nie tylko po sobie) że jest dobra.
ODDECH to podstawa!
11C to oznaczenie Yamahy, albo straciłem orientację. ustnik powinien być dopasowany do Ciebie, przyłóż go i pograj na samym ustniku; będziesz czuł czy Ci dobrze leży. zasada jest jedna - im większe usta tym większy ustnik. no i przyłożenie - 1/3 na 2/3, nie równo pionowo na wargach.
aha, i nie przejmuj się, jeżeli nie będzie Ci wychodził dźwięk, gdy przykładasz ustnik dokładnie na środku ust. ja czasami gram na lekkim "odchyle", i znam ludzi którzy grają tak stale. musisz to wyczuć.

z instrumentami dętymi jest taka sprawa, że nie wszystko da sie zobaczyć, nie wszystko wytłumaczyć. dlatego musisz mieć świadomość tego, co robisz jak grasz (zwłaszcza jeżeli chodzi o usta, język), bo nawet najlepszy nauczyciel może jedynie usłyszeć, że coś źle robisz. no, chyba że masz okienko w policzku :smile: .
pozdrawiam i życzę powodzenia na nowej drodze muzyka. ja na trąbkę przeszedłem z wiolonczeli.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2007, 13:44 przez Miles_Fan, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 19 sie 2007, 15:17

z tym 1/3 , 2/3 to moim zdaniem, nie jest reguła. tak samo jak nie jest regułą że im większe usta tym większy ustnik. wszystko zależy od trębacza i tego co jemu pasuje. po jakimś czasie grania trębacz zaczyna zauważać jaki ustnik jest dobry, jak ma go ustawić na ustach. chodzi o to żeby grać jak najbardziej naturalnie a nie liczyć milimetry żeby ustawić ustnik.
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 19 sie 2007, 15:24

Jeśli chodzi o początki to ustnik 7c powinien wystarczyć... Wszelkie ewentualne zmiany w tej materii powinny być czynione wtedy gdy trębacz jest ograny ma jakieś doświadczenie i umiejętności...a co najważniejsze wie jak chce grać i jak będzie dla niego wygodniej... A jeśli chodzi o położenie ustnika na wargach to w pełni zgadzam sie z Devil_inside, ... Nie ma tu reguły...chodzi o to by ustawienie było komfortowe dla trębacza i pozwalało mu na dobrą grę...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
damalu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
Instrument/y: YTR 4335 GS
Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
Lokalizacja: W-wa / Krk
Kontakt:

Post autor: damalu » 19 sie 2007, 17:21

no to 7c to też nie zawsze jest dobre... dla mnie było od razu zbyt małe :neutral:
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker

Awatar użytkownika
Miles_Fan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1292
Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
Lokalizacja: spod stolycy
Kontakt:

Post autor: Miles_Fan » 19 sie 2007, 18:56

no ja zacząłem na Bachu 1 1/4 C i gram do tej pory... i w sumie każdemu pasuje inny ustnik.
grywałem na korneci to na 7C. trochę przymały (a miałem dostęp tylko do takiego zestawu), ale ujdzie.
w sumie jak kupujesz instrument, to ustnik masz na prezent :P

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 19 sie 2007, 20:32

W sumie też preferuje głębokie ustniki...ale swoje na 7c przegrałem...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Miles_Fan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1292
Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
Lokalizacja: spod stolycy
Kontakt:

Post autor: Miles_Fan » 19 sie 2007, 21:06

mnie już na 1 1/2 C sie jakoś dziwnie gra. mam chyba za duże usta. ale trąbki na puzon nie zamienię! :mrgreen:

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 19 sie 2007, 21:08

Nie no bez przesady...więcej ćwicz...albo znajdź inny wygodniejszy ustnik...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
KARI
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 26 sie 2006, 20:49
Instrument/y: KANSTUL 700
Ustnik/i:
Lokalizacja: GNIEZNO

Post autor: KARI » 20 sie 2007, 12:47

Ustnik dużo robi. ale też zbyt dużego nie można brać, bo nie zachowa się tej płynności gry. im większy tym trudniej się gra. Wygodne ustniki to V.Bachy i Schilke.
Mają szerokie ranty a co najważniejsze cudowne brzmienie.
Przyjaciel nigdy nie powinien zbyt wysoko oceniać naszych zalet a wróg powinien przeceniać nasze wady.

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 20 sie 2007, 14:00

zbyt duży tzn. jaki? :P i moim zdaniem, większe ustniki są troche bardziej wymagające artykulacyjnie, biorą więcej powietrza, ale daleki jestem od stwierdzenia że gra sie na nich trudniej. a co do wygody ustników to co komu pasuje ;)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Qba
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 19 sty 2007, 20:20
Instrument/y: Yamaha YTR4335
Ustnik/i: Schilke 17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: Qba » 20 sie 2007, 14:01

Ja podczas grania mam ustnik lekko na lewej stronie. I jest dobrze;] tzn z ustnikiem na srodku nie potrafie grac w ogole:/

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 20 sie 2007, 14:09

to tak jak wielu trębaczy, jeśli jest Ci wygodnie to jest dobrze :)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
Miles_Fan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1292
Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
Lokalizacja: spod stolycy
Kontakt:

Post autor: Miles_Fan » 20 sie 2007, 14:18

Qba ustawienie ustnika przy ustach to indywidualna sprawa każdego trębacza. ważne żebyś go nie przyciskał.

ja grając na mniejszych ustnikach mam wrażenie że trąbka jest czymś zatkana... muszę inaczej ustawiać oddech do gry. oczywiste, że inne jest również ułożenie ust.

mniejsze ustniki wymuszają mniejszy strumień powietrza, cieńszy jakby. ale to wcale nie oznacza że mając mniejszy ustnik jesteś w stanie więcej zagrać na jednym oddechu. ja przynajmniej tego nie zauważyłem. ciekaw jestem opinii innych używających na co dzień ustników większych, którym przyszło grac w niektórych sytuacjach na mniejszych rozmiarach.

każdy sam wyczuwa, jaki ustnik jest dla niego najlepszy.

Awatar użytkownika
KARI
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 26 sie 2006, 20:49
Instrument/y: KANSTUL 700
Ustnik/i:
Lokalizacja: GNIEZNO

Post autor: KARI » 20 sie 2007, 21:17

W Lutaku jest taki dział o ustnikachDevil_inside, i tam opisane jest o zbyt dużych ustnikach.
A zbyt duży to taki w którym po dołożeniu do ust krawędzie warg mają zbyt dużo luzu, a rant jest zbyt wysoko nosa (pamiętając, że mamy w nim wargi w stosunku 50:50).
Tak przynajmniej nauczyciel mi tłumaczył. Pozdrawiam :wink:
Przyjaciel nigdy nie powinien zbyt wysoko oceniać naszych zalet a wróg powinien przeceniać nasze wady.

Qba
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 19 sty 2007, 20:20
Instrument/y: Yamaha YTR4335
Ustnik/i: Schilke 17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: Qba » 20 sie 2007, 21:41

Miles_Fan, dlatego używam antydocisku, jak narazie czuje ze działa, a dopiero buduje forme :P

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 20 sie 2007, 21:50

nie chce sie wymądrzać i uważać że jestem mądrzejszy od Twojego nauczyciela. tylko pytanie , co to znaczy że mają zbyt dużo luzu? czy to sie mierzy? i podobnie: co to znaczy zbyt wysoko nosa :P po prostu całe przyłożenie(czyli ułożenie warg i ustnika) jest kwestią bardzo indywidualną, (oczywiście nie znaczy to że możemy sobie trzymać ustnik gdzie chcemy), tak samo jest z rozmiarem ustnika. wiadomo że na początku trębacz nie jest w stanie określić jaki ustnik jest dla niego dobry, jaki za mały a jaki za duży. dlatego zaczyna się od w miare uniwersalnych a potem wraz z rozwojem trębacza szuka się kolejnego, bardziej dopasowanego do jego ułożenia warg itd i grający zaczyna zauważać co mu leży a co nie. ja przy szukaniu ustnika nie stosuje żadnych reguł, mam duże usta ale to mi nie przeszkadza w używaniu małych ustników, (np. bardzo dobrze leży mi bach 3d, który jest dośc mały).
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
KARI
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 26 sie 2006, 20:49
Instrument/y: KANSTUL 700
Ustnik/i:
Lokalizacja: GNIEZNO

Post autor: KARI » 23 sie 2007, 17:21

Nie ma dokładnej miarki. Po prostu miejsce gdzie się kończy rąbek czerwieni a zaczyna blada skóra jest granicą o której wspomniałem. Wewnętrzna strona rantu powinna dotykać
lekko wewnętrznego brzegu przy naturalnym ułożeniu ust. To nie jest reguła ale tak mi przynajmniej tłumaczono. Poz a tym poczytaj sobie pierwsze stronnice Lutaka. tam jest opisane o właściwym doborze ustnika.
Po za tym logika podpowiada, że im większy ustnik tym wygodniej. Jak będzie za duży ustnik do małych ust to trudniej będzie zagrać płynniej. Poczytaj trochę na ten temat.
Po za tym nauczyciel jest po akademii muzycznej więc zapewne zna się lepiej na muzyce i instrumentach niż my :wink:
PozdrawiamDevil_inside,
Przyjaciel nigdy nie powinien zbyt wysoko oceniać naszych zalet a wróg powinien przeceniać nasze wady.

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 23 sie 2007, 21:26

nie wątpie w jego kompetencje, po prostu wychodze z założenia że przyłożenie jest kwestią bardzo indywidualną i trębacz sam po pewnym czasie dochodzi do tego gdzie najwygodniej mu przyłożyć ustnik. jestem po prostu wrogiem generalizowania typu: 1/3 ustnika na górnej wardze, 2/3 na dolnej czy po połowie ustnika na górnej i dolnej :) wiem że na początku ustnik ustawia sie mniej wiecej na środku ust ale potem trębacz sam sobie ustawia jak mu najwygodniej. ;)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
KARI
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 26 sie 2006, 20:49
Instrument/y: KANSTUL 700
Ustnik/i:
Lokalizacja: GNIEZNO

Post autor: KARI » 24 sie 2007, 11:05

Zgadza się.
Ale technika gry jest taka jaka jest, nic nie zmienisz. Na waltorni czy na puzonie masz inaczej usta ustawione, nie na środku ustnika.
Rację masz co do indywidualnego ustawienia ustnika, ale nie da się od nowa matematyki wymyślić :wink:
Ktoś wymyślił, że tak się gra na trąbce i tak jest najwyraźniej optymalnie :razz:
Przyjaciel nigdy nie powinien zbyt wysoko oceniać naszych zalet a wróg powinien przeceniać nasze wady.

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 24 sie 2007, 12:17

to w takim razie ja łamiąc Lutakowe zasady ułożenia ustnika nie wykorzystuje w pełni swoich możliwości ;D :P nie chce wymyślać matematyki, chce ograniczyć jej wpływ na ustawienie ustnika na ustach ;)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

ODPOWIEDZ