Vibrass

Oliwki, tłumiki, stojaki, pulpity, mikrofony, futerały itp.
artchi23
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 7 lip 2008, 16:51
Instrument/y: YAMAHA YTR 43356
Ustnik/i: J.Marcinkiewicz 3/5c
Lokalizacja: trąbki

Vibrass

Post autor: artchi23 » 18 gru 2011, 20:57

http://allegro.pl/vibrass-urzadzenie-do ... 14101.html

Spotkał się ktoś z tym już? Przydatne urządzenie?

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 18 gru 2011, 21:56

Otóż tak się składa, że otrzymałem na prywatny test urządzenie VIBRASS od Wojtka z Protline.

Vibrass jest urządzeniem promowanym przez Denis Wick'a i działającym na zasadzie baterii wibracyjnej w telefonie. Dwie baterie wprawiają w ruch urządzenie, które drga z tego co pamiętam 8 programami (różnymi zagęszczeniami wibracji).

Co zauważyłem na pewno to fakt, że Vibrass strasznie rozluźnia usta - po masażu o graniu można zapomnieć. Ostatnim czasem - co zawsze zauważam u siebie jak jest przejście jesienno zimowe, strasznie puchnie mi górna warga i muszę ostrożnie ćwiczyć. W związku z tym postanowiłem sprawdzić VIBRASS. Używałem masażera - jakiś efekt rozluźnienie jest ale w żaden sposób opuchlizna nie chciała ustąpić. Przez ostatnie trzy tygodnie grałem bardzo zachowawczo, odpoczywając dwa dni totalnie od trąbki ale masując buzię za pomocą urządzenia. Nie mając Vibrass zawsze na koniec dnia oraz w czasie przerw w grze stosują ćwiczenie rozluźniające wymawiając sylabę długie prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr (ale abyśmy się dobrze zrozumieli wprawiałem w drgania usta, a nie język - podobnie jak parskanie u konia - tak chyba najlepiej to zobrazować) przez co usta szybko i swobodnie dużą sinusodią drgają - efekt jest podobny z takim plusem, że szybciej czuję jak krew zaczyna krążyć. Przy Vibrass takiego czegoś nie odczułem. Tylko rozluźnienie mięśni. Więc moim zdaniem Vibrass jako gadżet mógłby sprawiać dużo frajdy ale nie za tak sporą kwotę. Myślę, że mógłby kosztować dużo mniej, coś w okolicach 150 zł.
Tutaj link do porównania opinii:

http://www.trumpetmaster.com/vb/f134/vibrass-53467.html
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
wesol87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 22 sie 2010, 21:55
Instrument/y: Schilke MII, YTR1320ES, pocket, flug...
Ustnik/i: V. Bach 1 1/4C + booster i 5 kg innych:)
Lokalizacja: Lwówek / Warszawa

Post autor: wesol87 » 19 gru 2011, 00:04

Za tą cenę wolę stosować to ćwiczenie, o którym Damian napisał wyżej i grać dźwięki pedałowe :)

Awatar użytkownika
Michał Koniarski
Ekspert
Ekspert
Posty: 713
Rejestracja: 1 cze 2009, 23:08
Instrument/y: Schilke HC1-L, Carol Brass CFL 7200 GSS
Ustnik/i: Schilke 14 Heavyweight, Stomvi 4
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Michał Koniarski » 25 kwie 2012, 23:02

Jeżeli chodzi o to urządzenie to zgadzam się z Damianem - bardzo rozluźnia usta. Gdy zaaplikowałem sobie krótki masaż to nawet na drugi dzień nie mogłem opanować mięśni ust, były zbyt rozluźnione. Myślę, że jest to ciekawy wynalazek dla trębaczy, którzy grają aż do skatowania ust - wesela, długie próby w orkiestrach lub big bandach itp. Może również pomóc wszystkim tym, którzy mają problem z tzw. zerwanymi mięśniami ust lub drgającymi kącikami ust.
Jednak urządzenie ze względu na swoją cenę skazane chyba na straty. Być może warto rozważyć mniejszą ilość końcówek w zestawie. Po co trębaczom końcówka od puzonu, tuby, oboju czy fagotu. Może lepiej dać jedną końcówkę lub dwie (trąbka - kornet - flugelhorn) ale obniżyć cenę. Dla zobrazowania wrzucam kilka zdjęć. Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie jest ważne co grasz, ale jak grasz. Kiksare humanum est :)
Wyróżniony w konkursie Mottywator

Awatar użytkownika
Michał Olejnik
Ekspert
Ekspert
Posty: 325
Rejestracja: 5 lip 2006, 16:14
Instrument/y: 2xGetzen, Conn, Kanstul, Stomvi...
Ustnik/i: 4MD&9
Lokalizacja: Błażejewo/Poznań
Kontakt:

Post autor: Michał Olejnik » 26 kwie 2012, 15:23

W pełni zgadzam się z Damianem i Michałem :) Miałem Vibrass pewien czas w domu... podszedłem do niego z pewnym dystansem bo jakoś do tego typu bajerów mam pewien dystans... I podobnie jest z Vibrassem... Gadżet i tyle... :joke:

Co do masażu po graniu :) Polecam ze swojej strony "bicze wodne" przy pomocy słuchawki prysznicowej :) Banalnie proste a jakże skuteczne... Minuta takiego relaksu pod prysznicem co wieczór jest lepsze niż 20 Vibrassów razem wziętych ;)
>>>STOMVI & CONN & GETZEN TRUMPET PLAYER<<<
>>Ratownik Drogowy PZM<<
>>Sędzia Sportu Samochodowego AW<<

ODPOWIEDZ