Codzienny trening dla przeciętnego trębacza.
- CeZik87
- Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 13 mar 2011, 20:53
- Instrument/y: Amati ATR 300 Sirius
- Ustnik/i: Amati 7C typ Bachowski
- Lokalizacja: Miechów-Charsznica
fajna sprawa ten trening i na pewno jak każde ćwiczenie jakiś efekt przyniesie ale przecież nie od razu Karków zbudowano
W futerale znajduje się tabliczkę: "jestem bogaty, gram, bo lubię"...
Gram, bo lubię. Proste stwierdzenie - trębacz nie oczekuje niczego od słuchaczy, czerpiąc przyjemność z samej gry
Gram, bo lubię. Proste stwierdzenie - trębacz nie oczekuje niczego od słuchaczy, czerpiąc przyjemność z samej gry
- Ajuishkur
- Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
- Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
- Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
- Lokalizacja: Katowice
witam
plan bardzo ciekawy
ja ogólnie też staram się grać parę razy dziennie
z reguły wygląda to tak,że jak tylko wrócę z pracy to gram ćwiczenia z książki "total range", później mam przerwę na obiad i obowiązki różne
następnie ogrywam skale bądź różnego rodzaju ćwiczenia
na koniec jakieś utwory
książkę total range polecam gorąco naprawdę świetna rzecz na rozgrzewkę a do tego skala się rozwija
edit: @mgrsuchy postaraj się przynajmniej dwa razy dziennie grać w sensie tak np. jak ja to rozpisałem rozgrzewka-->obiad--> cześć właściwa
plan bardzo ciekawy
ja ogólnie też staram się grać parę razy dziennie
z reguły wygląda to tak,że jak tylko wrócę z pracy to gram ćwiczenia z książki "total range", później mam przerwę na obiad i obowiązki różne
następnie ogrywam skale bądź różnego rodzaju ćwiczenia
na koniec jakieś utwory
książkę total range polecam gorąco naprawdę świetna rzecz na rozgrzewkę a do tego skala się rozwija
edit: @mgrsuchy postaraj się przynajmniej dwa razy dziennie grać w sensie tak np. jak ja to rozpisałem rozgrzewka-->obiad--> cześć właściwa
- Ajuishkur
- Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
- Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
- Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
- Lokalizacja: Katowice
http://thepiratebay.sx/torrent/7291773/ ... _and_Other pod tym linkiem jest dostępna, zresztą jak wiele innych ciekawych pozycji.
Potrzebny jest klient torrent np. http://www.utorrent.com/intl/pl/
Potrzebny jest klient torrent np. http://www.utorrent.com/intl/pl/
- rychubil
- Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 5 wrz 2015, 21:41
- Instrument/y: kornet Olds Ambassador
- Ustnik/i: Denis Wick S, 4. Flip Oakes XFL1
- Lokalizacja: Aberdeen UK
Witam, odświeżę wątek pytaniem.
Czy tzw. ćwiczenie na sucho, bez trąbki i bez ustnika, na zasadzie składania ust jak do ustnika i dmuchanie długich wydechów, pomoże w budowaniu kondycji i siły oddechu oraz mięśni wokół ust, czy raczej nie ma to sensu i lepiej jednak ćwiczyć na ustniku? Czy ewentualnie taka metoda, bez ustnika może przynieść jakieś ewentualne szkody dla aparatu gry?
Pytam, bo dużo jeżdżę, to mógłbym w tym czasie ćwiczyć oddech i mięśnie twarzy dla kondycji.
Czy tzw. ćwiczenie na sucho, bez trąbki i bez ustnika, na zasadzie składania ust jak do ustnika i dmuchanie długich wydechów, pomoże w budowaniu kondycji i siły oddechu oraz mięśni wokół ust, czy raczej nie ma to sensu i lepiej jednak ćwiczyć na ustniku? Czy ewentualnie taka metoda, bez ustnika może przynieść jakieś ewentualne szkody dla aparatu gry?
Pytam, bo dużo jeżdżę, to mógłbym w tym czasie ćwiczyć oddech i mięśnie twarzy dla kondycji.
-
- Użytkownik
- Posty: 263
- Rejestracja: 26 sty 2008, 20:24
- Instrument/y: Andreas Eastman ETR-520G
- Ustnik/i: Guce 2A
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Codzienny trening dla przeciętnego trębacza.
Bez ustnika możesz ćwiczyć tzw.buzzing,czyli bzyczenie na ustach od dołu do góry aż się dźwięk skończy i z góry na dół aż się rozluźnisz i nie ma dźwięku.Na pewno wzmacniają się mięśnie no i po takich ćwiczeniach nie będziesz miał problemów z rozegraniem się .Może się okazać,że nie potrzebujesz się dzięki temu rozgrywać.Są tacy co ćwiczą w ten sposób na ustniku,ale bez ustnika jest też oki,ja zawsze wolałem to robić bez ustnika,uważam,że usta pracują bardziej równomiernie i nic nie przeszkadza w dobrym ich ukrwieniu.Takie bzyczenie na ustach poprawia też wydajność w produkowaniu dźwięku na instrumencie.
- rychubil
- Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 5 wrz 2015, 21:41
- Instrument/y: kornet Olds Ambassador
- Ustnik/i: Denis Wick S, 4. Flip Oakes XFL1
- Lokalizacja: Aberdeen UK
Re: Codzienny trening dla przeciętnego trębacza.
Dawno nie zaglądałem na forum ale dzięki za odpowiedzi
Bzyczę sobie za kierownicą kiedy mi się przypomni więc zawsze coś do przodu. No i jak zwykle, w pracy na kornecie a w domu na trąbce. Na szczęście synkowi się podoba więc tym bardziej motywuje
Metronom akurat mam. Dobry pomysł na wyrównanie artykulacji, dzięki
Bzyczę sobie za kierownicą kiedy mi się przypomni więc zawsze coś do przodu. No i jak zwykle, w pracy na kornecie a w domu na trąbce. Na szczęście synkowi się podoba więc tym bardziej motywuje
Metronom akurat mam. Dobry pomysł na wyrównanie artykulacji, dzięki
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: 3 mar 2017, 19:54
- Instrument/y: Yamaha YTR4335G
- Ustnik/i: Vincent 3c
Re:
Po jakim czasie zacząłeś zauważać efekty takiego ćwiczenia?wesol87 pisze: ↑19 gru 2010, 11:51Już zacząłem zauważać pierwsze zalety takiego grania krócej, a parę razy w ciągu dnia Czuję się bardziej rozegrany przed częścią II i III, wydaje mi się, że gra się łatwiej. Jak idę na zajęcia czy do pracy wcześnie rano no to się nie da... bo mój współlokator przeważnie jeszcze śpi... ale z reguły daję radę
Dotychczas grałem po prostu raz dziennie po ok. 1,5 h i czasem zdarzały mi się przerwy, gdy na przykład stwierdziłem że powinienem mieć przerwę lub gdy nie miałem gdzie grać...