Wybór i kupno trąbki.

Amati, B&S, Eastman, Ever Play, Fides, Getzen, Holton, J. Michael, J. Scherzer, Jupiter, Kanstul, King, Polmuz, Roy Benson, Schagerl, Schilke, Selmer, Stagg, Stomvi, Vincent Bach, Yamaha... i inne.
Awatar użytkownika
mischka
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 883
Rejestracja: 17 kwie 2008, 10:17
Instrument/y: Meinl
Ustnik/i: Stomvi
Lokalizacja: opolskie

Post autor: mischka » 7 mar 2014, 10:10

wiesniak, bardzo ciekawe podejście do kupna instrumentu :)
W kwestii sprzętowej mogę ci pomóc, mam i nowego Getzena 300 i ten czadowy gadżet który wycisza trąbkę i wypuszcza dźwięk słuchawkami. (to się nazywa tłumik a dokładniej Yamaha Silent Brass)

http://www.trumpeters.pl/yamaha-silent- ... lent+brass

http://www.trumpeters.pl/getzen-300-vt7866.htm

Jeżeli chodzi o samodzielne opanowanie gry to nie wydaje mi się żebyś podołał temu zadaniu.
Weź kilka lekcji, będzie ci dużo łatwiej.

Pozdrawiam
"w życiu piękne są tylko chwile..."

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 7 mar 2014, 11:13

wiesniak bardzo ciekawa propozycja mischki więc myślę, że wszystko według Twoich preferencji jest ok.

Co do nauki - moja rada co napisał już mischka - weź kilka lekcji prywatnie u profesjonalisty. Sam nie dojdziesz do wielu rzeczy i na starcie możesz zacząć popełniać błędy, które mogą powodować problemy w dalszej grze. Czytaj forum i korzystaj nie mniej pamiętaj, że nawet najlepsza wiedza teoretyczna nie zastąpi lekcji praktycznej. Także wiesz co robić i działaj :)
Pzdr!
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

wiesniak
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: 7 mar 2014, 02:39
Instrument/y: nie posiadam
Ustnik/i:
Lokalizacja: z polski

Post autor: wiesniak » 8 mar 2014, 14:45

Bardzo dziekuje za odzew :-)

Poczytalem sobie troche i mam jeszcze jedno pytanie w takim razie:

Ta trabka wydaje sie mega super, a cena jest atrakcyjna w porownaniu do nowej. Mam jednak pytanie, czy moga byc jakies skutki uboczne faktu ze ona nie jest calkowicie nowa ? zakladajac ze stan jest faktycznie "jak nowa" to mimo to nowa nie jest, a ja sie nie znam i dlatego pytam.


Ten silent brass to jest niezla sprawa, ale bede celowac w jego najnowsza odslone.

Pozdrawiam
Grzesiek.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 8 mar 2014, 18:09

Getzen seria 300 to bardzo dobre instrumenty. Takze bez obaw :) Skutków ubocznych nie ma więc się nie bój tym bardziej kupując od mischki.
P.S. czy jest sens kupować nowszą odslone silent brass? Twoja kasa oczywiście ale ja bym się zastanowił. Działanie takie samo ;)
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
mischka
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 883
Rejestracja: 17 kwie 2008, 10:17
Instrument/y: Meinl
Ustnik/i: Stomvi
Lokalizacja: opolskie

Post autor: mischka » 8 mar 2014, 18:47

wiesniak, to instrument testowy używany tylko w sklepie.
Gwarancja jak w przypadku nowych instrumentów 24m-ce.
"w życiu piękne są tylko chwile..."

Grzegorz_N
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 489
Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
Ustnik/i: Bach Corp., Monette
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Grzegorz_N » 9 mar 2014, 08:59

Wiesz Kolego z trąbkami to nie jest tak jak z samochodami - nówka jest super a z roku na rok wartość maleje. Instrumenty dęte blaszane są jak dobre wino - z wiekiem nabierają odpowiedniej barwy. Wiem o czym piszę, bo sam mam instrument 60-cio letni ale jeden z najlepszych, jakie w historii tego instrumentu wyprodukowano. Gra na nim to czysta przyjemność.
Więc jeśli nie ma uszkodzeń mechanicznych i jest kompresja - Twoje obawy są płonne.
Pozdrawiam - Grzegorz

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 9 mar 2014, 09:13

witam :)
Damian Ruskowiak, testowałeś nowego silent brassa? bo się zastanawiam czy zmienili coś więcej niż tylko wygląd :) jeśli nie to lepiej brać starego, jeśli jednak opór został zbliżony do tego z best brassa to wtedy brał bym nowego silenta :)

wiesniak silent brass aż taki fajny jak go opisują nie jest :P mam, ale używam sporadycznie -najczęściej samego tłumika. Dźwięk jest bardzo zniekształcony i ten opór który daje tłumik może zepsuć zadęcie, do domu lepszy już jest http://www.thomann.de/pl/best_brass_war ... ompete.htm chociaż nie podepniesz go do słuchawek.

oczywiści tak jak pisałem :) ja mam silent brassa jedynkę możliwe,ze dwójka jest lepsza(mniejszy opór itp.) mam nadzieję,że ktoś tu napiszę o różnicach bądź ich braku pomiędzy tymi modelami.
Ostatnio zmieniony 9 mar 2014, 09:19 przez Ajuishkur, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 9 mar 2014, 09:18

Ajuishkur, nie lubię grać z silent brassem więc nic tu nie napisze. Grałem raz i podziekowalem. Kupiłem practice mute Stomvi i jestem zadowolony.
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
Olewcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2014, 22:53
Instrument/y: Yamaha YTR 4335 GSII
Ustnik/i:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Olewcz » 29 mar 2014, 23:22

Od ponad roku gram na rogu myśliwskim KÜHNL & HOYER 1304G. Od zawsze podobała mi się trąbka i tak, zachęcony przez mojego nauczyciela informacją o kilku podobieństwach (podstawowe dźwięki), zdecydowałem się odkładać pieniądze. Jestem odrobinę przywiązany do Yamahy jako marki dlatego nie wiedząc jak wybrać właściwy instrument skłoniłem się ku temu producentowi. Powiedzcie proszę jak podoba się Wam poniższy zestaw? Za całość nie chcę zapłacić więcej niż 5000 zł. Zdecydowałem się nie kupować instrumentu z dolnej półki po tym jak Roy Benson :D okazał się być chińskim badziewiem, które zwyczajnie pękło i przeszkadzało w wydawaniu dźwięków (mój pierwszy pierwszy róg). Przy wyborze modelu kierowałem się ceną. Wolę kupić odrobinę droższy instrument (w stosunku do moich umiejętności i czułości ucha), ponieważ kupuję go na lata . Mieszkam w bloku, poszukałem tłumika, który pozwoli mi ćwiczyć tak często jak to tylko możliwe. Bardzo zależy mi na swobodzie w praktykowaniu. Z rogiem muszę chodzić do pobliskiego lasu i nie zawsze są na to siły. Będę wdzięczny za każdą pomoc.

Yamaha YTR-5335 GS
http://www.thomann.de/pl/yamaha_ytr5335gs_btrompete.htm
Tłumik Yamaha SB-7X
http://www.thomann.de/pl/yamaha_sb_7x.htm

Stojak: K&M 15213 Trumpet Stand 5-Leg
http://www.thomann.de/pl/km_15213.htm
Olej i zestaw do czyszczenia.

Czytałem trochę na forum i część z Was poleca zastąpić "fabryczny" ustnik czymś bardziej optymalnym? Dobre rady przyjmę w każdej ilości :) Pozdrawiam!

Ps. Dodam jeszcze, że zdecydowałem się odkładać na trąbkę ponieważ liczyłem, że przejdzie mi chęć jej nabycia zanim zbiorę odpowiednią kwotę :) Nie przeszła :D
When you stop doing things for fun you might as well be dead.

"Cleanliness is Next to Godliness
Cleanliness is Next to purity of tone" Rafael Mendez

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 30 mar 2014, 12:49

witam
jak już chcesz w Thomanie kupować to proponuję sprawdzić te instrumenty :) http://www.thomann.de/pl/search.html?gk ... gfid7=9877 zawsze masz 30 dni na zwrot :) jeśli by nie spasowały

tutaj filmik porównawczy bacha i trąbek carol brass'a https://www.youtube.com/watch?v=VJlXMsXhzj0

Awatar użytkownika
Olewcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2014, 22:53
Instrument/y: Yamaha YTR 4335 GSII
Ustnik/i:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Olewcz » 30 mar 2014, 23:29

Dziękuję za odpowiedź. Patrząc po instrumentach w Twoim profilu, rozumiem, że "pańskie oko konia tuczy"? ;) No i co oznacza "jak już chcesz w Thomanie"? Thomann jest trędowaty, buble sprzedaje czy drogo? Czy mógłbyś rozwinąć temat? Nie znam obiegowej opinii na temat tego sklepu. Mój kontakt z nimi jak i ich konkurencyjność cenową raczej stawiałbym za wzór :)

Porównanie trąbek Bacha i Carol Brassa nie ma nic wspólnego z Yamahą, którą przywołałem. Jakieś wady japońskich instrumentów? Kiepskie brzmienie? Gorsza jakość wykonania? Trwałość? Na prawdę nie jestem specjalistą i ciężko mi oceniać :roll: Dajcie proszę jakiś powód aby patrzeć w inną stronę :) Pozdrawiam :)
When you stop doing things for fun you might as well be dead.

"Cleanliness is Next to Godliness
Cleanliness is Next to purity of tone" Rafael Mendez

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 31 mar 2014, 15:37

Thomann to bardzo dobry sklep sprzedaje po bardzo konkurencyjnych cenach ,ogólnie wzór :) sam tam robię zakupy no chyba,ze coś gdzieś taniej znajdę :P i mają taką fajną zasadę ,że można u nich zwrócić instrument do 30 dni :) więc jak nie chcesz/nie możesz tam pojechać to zawsze można zamówić przetestować i jak nie siądzie wziąć coś innego :)

yamaha robi dobre trąby ale jakoś mi nie w pełni pasują :) może trochę zbyt hipstersko podchodzę di niektórych firm :P

stare yamahy na pewno były trwałe , moja jedynka ma chyba z 15 lat i się trzyma świetnie, pomijając ,że w paru miejscach lakier zszedł. Oczywiście brzmieniowo nie ma co porównywać 1335 z 5335.

Jak już graszn na rogu Kuhnl & Hoyer warto też się z ich trąbkami zapoznać. Koledzy z forum je testowali u z tego co czytałem bardzo dobre wrażenia mieli.

http://www.protline.pl/index.php?cPath= ... =1&sort=3a

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Olewcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2014, 22:53
Instrument/y: Yamaha YTR 4335 GSII
Ustnik/i:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Olewcz » 31 mar 2014, 22:39

Za jakiś czas oszaleje. Na Yamahę troszkę się obraziłem za produkcję w Chinach(?) co kłóci się z filozofią jaką cenię u Japończyków ;) Kuhnl & Hoyer jakoś mi nie leży... Zacząłem rozważać Carol Brass. Poczytałem troszkę i pojawiło się kilka pytań. Pierwsze to jaki instrument jest bardziej trwały? Lakierowany czy posrebrzany? Jaka jest różnica pomiędzy cienkim dzwonem a dzwonem zwykłej grubości (bell)? No i do wszystkiego dochodzą zawory? Jaki mają wpływ? Jak to jest z tymi zaworkami do odprowadzania wilgoci? CB rozwiązał to troszkę inaczej niż inni producenci?

Tak na prawdę to zakochałem się w połączeniu złota, srebra i tego ciemnego platynowego koloru :) hehe
When you stop doing things for fun you might as well be dead.

"Cleanliness is Next to Godliness
Cleanliness is Next to purity of tone" Rafael Mendez

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 31 mar 2014, 23:22

Jeśli chodzi o kraniki to nie ma różnicy :) ale..w moim jupiterze działają strasznie :( za to w Karolince wyśmienicie. Kraniki amado sa dość popularne wśród niektórych firm :) w carol brass można sobie wybrać :) oczywiście dłużej się czeka wtedy na trąbę bo jest to ala customowe zamówienie.

oprócz klasycznych kraników, amado są jeszcze kraniki saturn które montuje np. Harellson.

co do innych pytań z tego co sam wyczytałem srebro z reguły najdłużej się trzyma na instrumencie , lakier niestety gorzej, i teoretycznie srebrno na trąbie daje jaśniejsze brzmienie (ale jest to temat dość kontrowersyjny ;) jedni mówią ,że tak jest inni że nic to nie zmienia)

co do dzwonów to standardowo są trzy rodzaje materiału :
- yellow brass (67% miedzi)
- gold brass (mniej więcej 75% miedzi)
- red brass (85% miedzi)

czym więcej miedzi tym cieplejsze brzmienie (tak w skrócie)

jeśli ciągnąc dalej temat roztrąbów :) Bach ma ich od groma :P carol brass standardowo 2 :) S (standard) który odpowiada 37 u bacha , i L (duży) który odpowiada roztrąbowi 72 u bacha, zasadniczo większy roztrąb cieplejsze i ciemniejsze brzmienie.

Grubośc blach- cienka szybciej rozbrzmiewa dźwięk (łatwiej wpada w wibrację)....

" Lightweight bells respond quickly for a lively sound. For situations involving high dynamic levels without distortion or dark qualities, choose a heavy-weight bell (in either yellow or gold brass)." ze strony bacha :)

to chyba tyle jak masz więcej pytań pisz śmiało :) jeśli gdzieś się pomyliłem to na pewno koledzy z forum rozwiną temat :)

pozdrawiam :)

co do ustnika to żadna rada nie jest dobra przez internet :) do tego potrzebny jest nauczyciel który Cię widzi i jest w stanie skorygować Twoje zadęcie. Druga rzecz to Twoje odczucia, ja ogólnie uważam ,ze ustnik ma pasować i fajnie brzmieć :) sam mam kilka przede wszystkim dlatego ,że każdy brzmi inaczej :)


nie wiem czy masz w Gdańsku jaki inny sklep muzyczny ale jakby co możesz sobie podejść tu http://www.brasspoint.eu/ i zobaczyć parę trąbek , celach poznawczych :)

jeszcze taki sklep w Twoim mieści znalazłem http://www.gama.gda.pl/category/instrum ... e-blaszane

Awatar użytkownika
Olewcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2014, 22:53
Instrument/y: Yamaha YTR 4335 GSII
Ustnik/i:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Olewcz » 31 mar 2014, 23:51

Obserwują konstrukcję tych kraników dochodzę do wniosku, że szybciej nacisnąć jednym palcem na klasyka niż "złapać" w palce Amado. Więc chyba szybciej pozbyć się wilgoci przy klasyku?

Czytając też podany cytat rozumiem, że cieplejsze (ciemniejsze) brzmienie uzyskam trąbką o cieńszej blasze. Większy roztrąb również będzie pomocny. W trąbce bardzo lubię ciepłe i pełne brzmienia. Bliżej mi do "Hasła Wojska Polskiego" niż offowego jazzu :)

Dzięki za pomysł ze sklepem. Jutro po pracy tam podjadę to może coś jeszcze przyjdzie mi do głowy. Ponieważ nie mam dużego doświadczenia, kupuję też troszkę oczami(za co proszę o wybaczenie). Od zawsze marzyła mi się trąbka srebrna, ale odkąd zobaczyłem trójkolorowe instrumenty Carol Brass... no cóż. Z jednej strony solidność i trwałość posrebrzania z drugiej lakier ale jaki ładny :) Jak to jest, że CB dodaje do swojego zestawu dodatkowe cienkie klawisze, dodatkową rurkę stroikową, olej... jakoś zapala mi to lampkę ostrzegawczą. Czy nie jest tak, że próbują tym zwabić klienta? Co z tego, ze samochód ładny i ma dodatki jak silnik w cztery litery?

Jak się mają zaworki Monela do zwykłych? Pięknie dziękuję za pomoc :) Cieszę się z każdej odpowiedzi.
When you stop doing things for fun you might as well be dead.

"Cleanliness is Next to Godliness
Cleanliness is Next to purity of tone" Rafael Mendez

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 2 kwie 2014, 15:18

Hmm ,przywyczailem się do amado wiec szybko dzięki nim wodę dpuszczam. Tak czy siak jak nie masz slinotoko to spokojnie zagrasz utwór i wodę spusczisz w przerwie jakich byś kranikow nie miał.

Jeśli chodzi o cytat to trochę inaczej to rozumiem(ale mogę być w błędzie)cienka blacha przy graniu głośno może warczec/krzyczeć.

Na stronie getzena porównywali tłoki monelowe do niklowych każdy miał jakieś plusy:)
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil ;)
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==

Awatar użytkownika
Waldek Krukowski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 24 lut 2013, 21:35
Instrument/y: Bach Strad. 37, Stomvi Elite, E-Benge
Ustnik/i: Bach 1 1/2C Corp., Yamaha 16C4 GP,
Lokalizacja: Warszawa/Różan

Post autor: Waldek Krukowski » 3 kwie 2014, 21:47

Cześć. Pozwolę włączyć się do dyskusji dotyczącej wyboru trąbki.
Od zawsze grałem na trąbkach Yamahy i klasyczny spust wody obsługiwałem bez patrzenia. Odbywało się to odruchowo. Od ponad roku mam fajnego Getzena Eternę i spusty amado do których ni jak nie mogę się przyzwyczaić. Trudniej mi jest trafić palcami na spust, kolanko trzeba przytrzymać palcami i często woda poleci po palcach - trzeba je potem wytrzeć. Jak mam trochę więcej przerwy to wyciągam całe kolanko bo jest prościej i wszystko wyleci. Mimo iż minęło już wiele miesięcy i próbowałem kilku sposobów, zawsze sprawia mi to większy problem niż przy klasycznym kraniku.
Przez to rzadziej niż wcześniej spuszczam wodę, kosztem przedostawania się jej dalej, a potem to już... krąglik środkowy, dalej kraglik pierwszy i całą przerwę spuszczam wodę:(

Mimo wszystko trąba tak brzmi świetnie, jest tak super wywarzona, lekka, tak mi pasuje brzmieniowo, że używam tej nie innej:) Nawet jeżeli wolę i polecam spusty klasyczne.

Jeśli zaś chodzi o kolor także byłem zwolennikiem srebrnych instrumentów. Jasne, krzykliwe brzmienie, wygląd, prezencja. Tak było. Obecnie gram na całej żółtej Eternie i jest nadzwyczaj ok. Okazało się, że cienka trąba z dźwięcznikiem gold bras może brzmieć podobnie i być bardziej uniwersalna. Kiedyś usłyszałem że każda trąba zagra tak jak chce tego grający. Tzn co muzyk to trochę inne brzmienie tego samego instrumentu.
Po prostu trzeba spróbować, usłyszeć i dopiero podjąć decyzję.

Tłoki monelowe w moim Getzenie mają 22 lata, wyglądają jak ze sklepu, brak jakichkolwiek oznak zużycia. Tłoczki standardowe szybciej się wycierają, dostają luzów, potrafią się przycinać, choć nie wszystkie. Są lepsze i gorsze. Technologia idzie naprzód, więc i jakość się zmienia.

Życzę udanego zakupu.
"...Aby być mistrzem nigdy nie przestawaj być uczniem..."

Awatar użytkownika
Olewcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2014, 22:53
Instrument/y: Yamaha YTR 4335 GSII
Ustnik/i:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Olewcz » 4 kwie 2014, 10:16

Widzę w Twoich instrumentach Yamahę 4335G, czy dobrze znając ten model, zamieniłbyś go na 5335? Widzisz jakąś przewagę modelu 5 nad modelem 4? Czy taka zmiana nie ma Twoim zdaniem sensu? :) Dlaczego Getzen a nie kolejna Yamaha :) ?

Zdążyłem się już przekonać do kraników klasycznych. Naczytałem się na różnych forach i widzę więcej wad Amado, choć nie twierdzę, że są złe :) Trębacze ich używają i żyją :D Tłoków monelowych się nie boję - instalowane są w najwyższych modelach Bacha co jest dla mnie pewnym wskazaniem (tak na chłopski rozum). Srebrne trąbki są troszkę bardziej krzykliwe, ale widzę ich przewagę jeśli spojrzeć na trwałość i łatwość konserwacji (ściereczka do srebra). Pozostaje materiał. Więcej niż gold brass nie widziałem.
When you stop doing things for fun you might as well be dead.

"Cleanliness is Next to Godliness
Cleanliness is Next to purity of tone" Rafael Mendez

Awatar użytkownika
Waldek Krukowski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 24 lut 2013, 21:35
Instrument/y: Bach Strad. 37, Stomvi Elite, E-Benge
Ustnik/i: Bach 1 1/2C Corp., Yamaha 16C4 GP,
Lokalizacja: Warszawa/Różan

Post autor: Waldek Krukowski » 4 kwie 2014, 12:20

Yamahę 4335G (srebrną) mam prawie do nowości. Prawie, bo przez niecały rok była w rękach innego muzyka. Głośna, krzykliwa, niekiedy "jazgotliwa" tak jak pisałeś. Mam ją już ponad 12 lat a dopiero od niespełna półtora roku używam innego instrumentu. W zasadzie uczyłem się grać na tym modelu. Mój instument, wiec o nią dbałem. Na oczy nie widziałem ściereczki do srebra a instrument wolny jest od przetarć, przebarwień, zadrapań. Wszystko zależy od użytkowanika. Nie posiadam ochronki na tłoki, myję ręce przed gra i płuczę buzię. Po graniu pozostawiam trąbę na stojaku, potem dokładnie spuszczam wodę, systematycznie oliwię, myje w środku raz na dwa - trzy miesiące.
Pamietajmy, że to konstrukcja Made in Japan.

Wiele razy w sklepie muzycznym próbowałem sobie innych Yamah 5, 6, 8Xeno. Moim zdaniem 5335 troszkę inaczej leży w ręku, tak jakby środek ciężkości miała zmieniony. Choć mogło to byś spowodowane przyzwyczajeniem do starej 4. Dźwięk był podobny, nie "powalajacy", ale to był nowy, nie rozegrany instrument.
W sklepie są tylko nowe i rzadko rozegrane. Tłoczki pracują inaczej, blacha nie tak łatwo wpada w wibrację itp. poza tym w sklepie nigdy nie miałem swojego instrumentu aby móc porównać.
Uważam, że obecnie 5335 nie do końca wart jest swojej ceny (ponad 3800 żółta), no a różnice minimalne i na pewno nie warte różnicy 1000pln w cenie. Zmiana instrumentu 4335 na 5335 zapewne nie ma wiekszego sensu, ale kupno jednej lub drugiej to już inna sprawa. Gdybym miał do wydania 3800 i chciał kupić nową Yamahę to kupiłbym 5:)
Konkretną różnicę czułem dopiero przy 6335 a największe wrażenie (tak poza tematem zrobiła) na mnie 6310Z Bobby Shew. Lekka, z lekkim zadęciem, idealnie (jak dla mnie) wyważona, ze sporym 127mm dźwięcznikiem, o szerokim głośnym i zarazem ciepłym brzmieniu.
Może to, że znacznie różni się w zasadzie wszystkim od 4335 i czuje się to od razu, tak mi się spodobało.

Getzena kupiłem po wnikliwej lekturze, również na trumpeters. Coś chciałem kupić ale sam nie wiedziałem co. Chciałem profesjonalną rurę. Na nową brakło funduszy a i trębacz ze mnie w zasadzie żaden. Pomyślałem, że jak nie dam rady lub nie starczy nowego zapału do gry, to ew odsprzedam. Akurat używki 6310 w zadowalającym stanie nie mogłem znaleźć, Xeno używana to koszt 5000 - 6000 Pln, a Getzen trafił się nagle. Konkretna oferta, blisko mnie, podjechałem, pograłem pół godz i wiedziałem że to właśnie to!:)
Sprawdziły się wszystkie opinie o niezawodności mechanizmu, lekkości grania, amerykańskiego brzmienia itd. Mój getzen ma obniżony skok tłoka - więc gra się cudnie. Menzura L ale mniejszy 121mm roztrąb, jakoś się to wszystko wyrównuje i nie czuje żadnej różnicy w dmuchaniu. jakość gry i dzwięku rekompensują ubytki w lakierze, czy niezbyt dla mnie wygodne spusty amado.

Oczywiście oddałem go do standardowego serwisu w RDK w Luboniu, tam Pan R. Kowalczyk potwierdził pochodzenie, rok prod i stan instrumentu, mówiąc ze zrobiłem naprawdę dobry zakup. Ot wszystko.

Obecnie jestem zdania, że lepiej kupić używany instrument pod warunkiem, że jest w dobrej kondycji.

Ależ się rozpisałem, nie jestem pewien czy sam to wszystko rozumiem, ale jeśli choć trochę w czymś pomogłem to super;)
"...Aby być mistrzem nigdy nie przestawaj być uczniem..."

Awatar użytkownika
Olewcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2014, 22:53
Instrument/y: Yamaha YTR 4335 GSII
Ustnik/i:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Olewcz » 4 kwie 2014, 12:40

6310Z Bobby Shew :D też ja oglądałem, ale różnica w cenie to około 2000 do 5335. Widzę, że mamy podobne podejście odnośnie możliwości odsprzedaży. Czyli jak rozumiem, wg Ciebie, jeśli stać mnie na 5335 to mogę ją kupić i będę z niej zadowolony? :) Natomiast konkretną różnicę typowy trębacz poczułby dopiero przy trąbkach serii 6? :)

Używaną Yamahę kupowałem jak do tej pory dwa razy, ale nie była to trąbka ;) Co do kupna używanego instrumentu to się troszkę obawiam. Nie znam się na tyle, żeby móc sobie zaufać w tych kwestiach. Do wielu tematów chciałbym móc dorosnąć z czasem, nie narażając się na popełnienie błędu już na wstępie. Pomogłeś mi bardzo - dziękuję :)
When you stop doing things for fun you might as well be dead.

"Cleanliness is Next to Godliness
Cleanliness is Next to purity of tone" Rafael Mendez

ODPOWIEDZ