Zęby, a granie na trąbce
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
- nienietoperz
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 27 lut 2007, 15:43
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: z Krakowa:P
- Kontakt:
- Kamil
- Administrator
- Posty: 1370
- Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
- Instrument/y: B&S 3137
- Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Nie ma żartów, wszystko się może popsuć..
„Life is something like a trumpet. If you don't put anything in, you won't get anything out.”
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Raczej nie będzie Ci przeszkadzał...spokojnie...jak nie dociskasz za mocno ustnika to nie będzie problemu...A jak dociskasz ustnik za mocno to będziesz miała większą motywację do ćwiczeń ...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
musisz uwazac, bo rruciki wbijają się w usta. Podczas grania będziesz musiała nakładac taki silikon, który nakłada sie na noc. Tego sposobu uzywał moj kumpel i dzięki temu miał mniej okaleczen na wargach. Będzie trudno ci wydobyc dzwięk, ale będziesz mogła po paru tygodniach cwiczen lekkich grac jako tako. Dla chcącego nic trudniego
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
MOŻNA grac z aparatem na zęby jednak jest to trudne. znam chłopaka któremu przeszkadzało to przez parę pierwszych grań a teraz śmiga aż miło. aparat ma zmieniany co jakiś czas.
Milesa Davisa kiedyś pobili policjanci nie mógł grać (kłopoty z zębami i ustami) ale potem grał elegancko. więc...
ważne to się nie poddawać!
Milesa Davisa kiedyś pobili policjanci nie mógł grać (kłopoty z zębami i ustami) ale potem grał elegancko. więc...
ważne to się nie poddawać!
- Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
Mam aparat 2 lata w pazdzierniku mi sciagaja. Na poczatku gralem do h1 w porywach c2, mysle sobie trudno na saxie sie podstaw naucze, a koledzy wymyslili... kwoke. Mowie nie nie to ja juz zostane przy trabie, no i czas mijal, a ja gralem, pamietam jak dzis, mialem nutki Largo ur Xerxes i nie moglem wyciagnac chyba es (to i tak byl sukces przy tym c2 na poczatku), ale gralem dalej druty wbijaly mi sie w wargi I NIE Z PRZODU TYLKO Z TYLU!! Ortodontka mi odginala druty do wewnatrz... Pamietam gralismy na WOSP-ie to po koncercie normalnie krew sie ze mnie lala, bo ortodontka maniane odwalila. Powiem tak, nieodgiety drucik, nie daj boze dwa, koniec z grania... ale uczymy sie na bledach i z czasem "zroslem" sie z aparatem i musze powiedziec, ze owszem po dwoch latach jak w moim przypadku docisniesz trabe do ust przy wyzszych dzwiekach (ale i tak nie tak mocno jak normalnie, predzej nie wydobedziesz dzwieku niz docisniesz), ale tak po 10 miechach aparat to gratisowy adapter antydociskowy i mam nadzieje, ze po sciagnieciu bede widzial, a wlasciwie slyszal efekt tego, ale musisz grac bo z tego co umialas na trabce na poczatku zostaje palcowanie nic wiecej. Mozesz miec jeszcze problem z przodem, ja nie mialem bo ortodontka powiedziala, ze jestem odpornym pacjentem ale przod tez ci moze krwawic przy docisnieciu w pierwszych miesiach, sa takie oslonki, ja nie mialem, ale jak cos to pytaj ortodonte, na pewno ci zalatwi (moja np. do dzis nie wie, ze gram na instrumencie hehe). Ja mam 2 aparaty, wiec ten "poziom" na ktorym jest ustnik jest powiedzmy rowny, nie wiem czy przy jednym aparacie nie pojawi sie problem. Na tym zakoncze ten esej, jak jakis problem to sluze pomoca.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
będe wdzięczny za wszelkie informacje, bo czeka mnie aparat ale zdałem na akademie muzyczną i troche lipa... ortodonta chce mi założyć stały, ale mnie sie to niezbyt podoba. wszystko by było fajnie ale nie mam 10 miesięcy na oswojenie się z aparatem. zastanawiam sie jeszcze czy taki zakładany tylko na noc by nie pomógl. słyszałem że tez działa z tym że trzeba go nosić dłużej. ale chyba wtedy nie ma takich problemów z grą, albo raczej nie są one tak powazne. miał ktoś może taki zdejmowany aparat?
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Devil_inside, ...myślę że tu Ci najbardziej powinien pomóc ortodonta do którego chodzisz... Jakby nie było powinien znać sie na sprawach związanych z zębami i może wie jak Ci założyć aparat byś nie musiał przerywać gry...czy coś w tym guście...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
no właśnie we wrześniu pójde do niego i pogadam. byłem u niego wczesniej, on twierdzi że najlepiej założyć stały aparat, z tym że wyraźnie powiedział że jeśli ma mi to jakoś przeszkodzić w karierze to on by czekał na dogodny moment, jednak aparat prędzej czy później musze nosić i im prędzej tym krócej. on nigdy nie miał do czynienia z trębaczami, jednak mówił że będzie to problem. na razie sie z nim umówiłem że przez jakiś czas będziemy zbierali informacje o takich przypadkach, on popyta kolegów ortodontów a ja kolegów trębaczy i wtedy będziemy cos myślec. gadałem z trębaczem który w trakcie studiów nosił taki aprat na noc i mu pomógł, a aż tak bardzo w graniu nie przeszkadzał. dlatego najbadziej sie skłaniam do tej opcji. jednak dalej zbieram informacje od ludzi z aparatem
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
Tak jak piszesz i co ja ci moge doradzic... Powiem tak, duzo zalezy od determinacji na prawde. Ja np. chcialem miec proste zeby, ale nawet jako amator nie wyobrazalem sobie zaprzestania gry, mialem strasznego rebusa. W koncu zdecydowalem, ze i tak nie zostane slawnym trebaczem, a zeby chcac nie chcac sa w zyciu wazne, czy tego chcemy czy nie inni ludzie na to zwracaja uwage... W twoim przypadku sprawa wyglda inaczej...Devil_inside pisze:i im prędzej tym krócej
Niewatpliwie trabka jest twoja pasja, ale chcesz nia zarabiac na zycie, miec z tego pieniadze. Aparat i trabka to bol i nikt mi nie powie, ze tak nie jest, mam aparat 2 lata, swoje wiem, ale bardzo duzo bedzie zalezec od tego jak to sobie w glowie poukladasz. Ja np. myslalem pozytywnie, gralem do bolu (prawdziwego bolu) i parlem na przod, ty jako przyszly zawodowy trebacz bedziesz musial wlozyc w to 2 razy wiecej pracy... Ja moze nie jestem tak sprawny technicznie jak ty, ale wlozylem w to cale serce, najpierw grajac w dolnym rejestrze, pozniej coraz wyzej i wyzej, gralem prawie caly czas piano, aparat ma to do siebie, ze wg. mnie ciezko zagrac forte o ff czy nie wspomne... Co do aparatu stalego i zdejmowanego. Z tym drugim nie mialem nigdy doczynienia wiec ci nie pomoge, ale jestem pewny na 95%, ze ten zdejmowany bedziesz nosil znacznie dluzej, w zaleznosci od wady jaka masz. Aha jeszcze jedno zeby maja tendecje wracac na swoje stare miejsca, takze nie ludzcie sie, ze "a mam miec aparat 12 miesiecy, sciagaja mi i tyle" na 100% ortodonta da wam taka wkladke na noc w ktorej bedziecie musieli spac kolejne 12 miesiecy i dopiero wtedy leczenie zakoczy sie. Takze suma sumarow aparat staly ma krotszy czas trwania, ale patrzac pod katem grania na trabce jest bardzo ciezki i bolesny...Devil_inside pisze:że jeśli ma mi to jakoś przeszkodzić w karierze to on by czekał na dogodny moment
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
i właśnie dlatego skłaniam sie do aparatu zdejmowanego, bo wtedy poziom mojej gry nie spadnie aż tak drastycznie. trudno, będe sie z nim męczył dłużej ale przynajmniej nie cofne sie do poziomu drugiego roku nauki, po prostu nie moge sobie na to pozwolić będąc na pierwszym roku studiów. dzięki za zaangażowanie i informacje.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!