Czas nauki, skala, kondycja
- Michał Szczurek
- Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 17 gru 2005, 13:03
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wrocław/Świdnica
- Kontakt:
Czas nauki, skala, kondycja
Gram krótko, od niecałych 4 miesięcy, moim problemem jest skala, tzn z łatwością sięgam c2, d2, e2 jeszcze, f2 duszone, g2, abstrakcja. Z tym ze wcześniej zmieniłem ustnik na płytszy i o grubszych ściankach i przez jakiś czas dojeżdżałem do g2 a później znów usta mi siadły.
Jak mam sobie poradzić żeby grać do g2 i wyżej?
No i jeszcze jedno, jak układacie usta, mi psor mówi cały czas o smuceniu się a ja mam bardzo mocne mięśnie śmiechowe, jak pracujecie, układacie usta grając wyżej?
Jak mam sobie poradzić żeby grać do g2 i wyżej?
No i jeszcze jedno, jak układacie usta, mi psor mówi cały czas o smuceniu się a ja mam bardzo mocne mięśnie śmiechowe, jak pracujecie, układacie usta grając wyżej?
Ostatnio zmieniony 1 sty 1970, 01:00 przez Michał Szczurek, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Założyciel
- Posty: 84
- Rejestracja: 17 gru 2005, 12:42
- Instrument/y: leży w szafie
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Warszawa
Re: czas nauki, skala, kondycja
Skala przyjdzie z czasem i jak dobrze ćwiczysz to nie masz się co martwić.
Co do układanie ust to musisz robić tzw. "dziubek" tzn. im grasz wyżej tym bardzej skupiasz usta i tym więcej dmuchasz powietrza. Mi profesor tłumaczył to tak abstrakcyjnie np.
wyobraĽ sobie szlauch z którego leci woda. Jak go ?ci?niesz na końcu (zwęzisz dziurkę ) to strumień jest ?ilniejszy i dalej dolatuje. Tak samo ma być z graniem. Mniejsza dziurka, dużo powietrza i jest git.
S? takie ćwiczenia na dmuchanie np:
Sprubuj położyć na stole kartkę papieru i j? zdmuchnij albo przystawić kartkę do ?ciany i dmuchać w ni? tak żeby nie spadła i wci?ż tkwiła przy ?cianie pod wpływem Twojego powietrza.
Przy graniu pamiętaj, że broda musi być napięta. Jak będziesz dużo ćwiczył to kondycja będzię rosła. Ja np. przez ostatni tydzień prawie nic nie grałem i teraz kondycji nie mam.
Co do układanie ust to musisz robić tzw. "dziubek" tzn. im grasz wyżej tym bardzej skupiasz usta i tym więcej dmuchasz powietrza. Mi profesor tłumaczył to tak abstrakcyjnie np.
wyobraĽ sobie szlauch z którego leci woda. Jak go ?ci?niesz na końcu (zwęzisz dziurkę ) to strumień jest ?ilniejszy i dalej dolatuje. Tak samo ma być z graniem. Mniejsza dziurka, dużo powietrza i jest git.
S? takie ćwiczenia na dmuchanie np:
Sprubuj położyć na stole kartkę papieru i j? zdmuchnij albo przystawić kartkę do ?ciany i dmuchać w ni? tak żeby nie spadła i wci?ż tkwiła przy ?cianie pod wpływem Twojego powietrza.
Przy graniu pamiętaj, że broda musi być napięta. Jak będziesz dużo ćwiczył to kondycja będzię rosła. Ja np. przez ostatni tydzień prawie nic nie grałem i teraz kondycji nie mam.
- Michał Szczurek
- Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 17 gru 2005, 13:03
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wrocław/Świdnica
- Kontakt:
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 15 lut 2006, 21:01
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Southampton
"dzi? probowałem i wycisn?łem fis2"
To żart mam nadzieję
Swoj? drog? to czy nie jest tak, że we wczesnym okresie grania (jak 4 miesi?ce na przykład ) bardzo łatwo się "przetrenować" i nawet tego nie zauważyć? Po prostu usta flaczej? i trzeba odstawić instrument, albo drastycznie ograniczyć. Proponuję dyskusję kontynuować tutaj:
http://trumpet.art.pl/viewtopic.php?p=131#131
Pozdrawiam!
[ Dodano: 2006-02-16, 01:14 ]
Z tym żartem miałem na my?li to "wyciskanie" oczywi?cie
To żart mam nadzieję
Swoj? drog? to czy nie jest tak, że we wczesnym okresie grania (jak 4 miesi?ce na przykład ) bardzo łatwo się "przetrenować" i nawet tego nie zauważyć? Po prostu usta flaczej? i trzeba odstawić instrument, albo drastycznie ograniczyć. Proponuję dyskusję kontynuować tutaj:
http://trumpet.art.pl/viewtopic.php?p=131#131
Pozdrawiam!
[ Dodano: 2006-02-16, 01:14 ]
Z tym żartem miałem na my?li to "wyciskanie" oczywi?cie
to troche sie pozale
Yo! to moj pierwszy post wiec witam serdecznie.
co do tematu to ja gram ok 3 lat i e2 jest problemem g2 wychodzi kiedy jest promocja, a np a2 to tylko jako zarcik czasami odpalam.
cwicze ok 45 dziennie, z glowa. dlugie, alikwoty, skale. Cwicze sam dmuchajac do szafy.
Jedyny efekt - coraz lepszy ton. I tyle.
wiem, ze to zle myslenie, ale sam bede zaskoczony kiedy nie bede z m u s z o n y myslec, ze skala mojej traby to fis - d2
pewnie jakis dobry ticzer by sie przydal, ale szukalem i ci, ktorych spotkalem na swojej drodze akurat w temacie skali nie pomogli
co do tematu to ja gram ok 3 lat i e2 jest problemem g2 wychodzi kiedy jest promocja, a np a2 to tylko jako zarcik czasami odpalam.
cwicze ok 45 dziennie, z glowa. dlugie, alikwoty, skale. Cwicze sam dmuchajac do szafy.
Jedyny efekt - coraz lepszy ton. I tyle.
wiem, ze to zle myslenie, ale sam bede zaskoczony kiedy nie bede z m u s z o n y myslec, ze skala mojej traby to fis - d2
pewnie jakis dobry ticzer by sie przydal, ale szukalem i ci, ktorych spotkalem na swojej drodze akurat w temacie skali nie pomogli
-
- Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 26 mar 2006, 22:35
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Puławy
ja uwazam ze na poczatek trzeba "zakatowac sie" dziwkami oc c1 do c2 i jak to jest w 110% opanowane to wtedy mozna isc dalej... po co katowac rzeczy za trudne i w zasadzie nie do osiagnieca przy 4 miesiacu nauki? narazie graj spokojnie od c1 do c2... ja tez dlugo nie gram ale uwazam ze taka metoda jest dosyc dobra i skuteczna... i jak ci "oczy wychodza z orbit" jak to suptelnie ujoles to nie graj narazie tego dziwku bo sie jeszcze zabijesz... :razz:
-
- Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 18 sty 2006, 23:30
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: wrocław
jan pisze:i jak ci "oczy wychodza z orbit" jak to suptelnie ujoles to nie graj narazie tego dziwku bo sie jeszcze zabijesz... :razz:
Lol !
ps zeby nie bylo postu nie na temat, to polecam przedecia od najnizyszych dzwiekow, moze to malo wyjasnia, ale moge odp bardziej szczegolowo na priv, bo mam wrazenie ze sie powtarzam, albo forum wrocilo w przeszlosc
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
ja gram juz 6 miesięcy i przy dobrej kondycji gram g2 nawet czasami wychodzi a2 ale to ledwo co. skalą się nie ma co martwic to wyjdzie samo tylko trzeba grac systematycznie. na poszerzenie skali jest dobrze ćwiczyc legato bez zmainy palocwania np g1-h1, b1-d2 najpierw powoli a póxniej coraz szybciej, wysiadaja po tym szybko usta ale przydaje się. innym sposobem jest granie długich wyskoich dzwieku od c2 w góre, póki nie czujecie dużego wysiłków i nie dociskacie intrumentu za bardzo do ust. wytrzymujemy dzwięk tak długo jak na to pozaowli kondycja ust i ilość powietrzaa póxniej to samo tylko że zaczynamy pp coraz głosniej w połowie ff i znowy do pp
- havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
wiecie ja gram ok 3 lat i sie dopiero zajmuje C3 więc ja na waszym miejscu zająłbym sie niższymi dzwiękami bo mozecie sobie popsuc zadęcie...:/ Tak mówi prof. Tomecki który mnie prowadzi (choć wole mówic na niego instruktor) oraz mówi tak kapelmistrz znanej orkiestry dętej OSP Mykanów. Kiedy mamy próbę to on zawsze mówi tak do młodzikow którzy grają od 3-10 miechow (bez obrazy za tych młodzikow) ale młodziki grają w tej młodszej orkiestrze w której gram.
-
- Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 18 sty 2006, 23:30
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: wrocław
ale oczywiscie wszystko zalezy od indywidualnych wlasciwosci gracza, komus moze przyjsc w rok to co innemu w 5 lat np. bo niby czemu nie? (dla sprostowania nie mysle o sobie )
Rastamanek, tez uwazam ze to dobre i wazne cwiczenie, (legata bez zmianay palcowania, powoli rozszezaja skale az wkoncu gra sie przez trzy oktawy wszystko gładko i pieknie
Rastamanek, tez uwazam ze to dobre i wazne cwiczenie, (legata bez zmianay palcowania, powoli rozszezaja skale az wkoncu gra sie przez trzy oktawy wszystko gładko i pieknie
''I wanna hear a Glen Miller Orchestra and I wanna see cops beating up hippies'' tadara, tadara-taada..
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
-
- Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 mar 2006, 13:22
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: nie pamietam....
1.no niestety ale moze sie okazac ze ktos nie ma predyspozycji do gry na trabce, tzn zle umiesnienie ust i niegdy nie zagra dzwiekow wysokich
2. moj nauczyciel twirdzi ze 8% instrumentu to sutnik a reszta to te skrecone rurki wiekszos trebaczy gra na ustnikach stanbdardowych, duza czesc gra na ustnikach dodawanych do trabki na 7C. ale niektorzy potrzebuja ustnika specjalnego bo na iinym im ciezko grac. sa specjalisci ktorzy pomagaja dobrac ustnik. tak usuga wbrew pozorom nie jest dtoga - ok 250zl
2. moj nauczyciel twirdzi ze 8% instrumentu to sutnik a reszta to te skrecone rurki wiekszos trebaczy gra na ustnikach stanbdardowych, duza czesc gra na ustnikach dodawanych do trabki na 7C. ale niektorzy potrzebuja ustnika specjalnego bo na iinym im ciezko grac. sa specjalisci ktorzy pomagaja dobrac ustnik. tak usuga wbrew pozorom nie jest dtoga - ok 250zl
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 15 lut 2006, 21:01
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Southampton
Ja ostatnio dokopalem sie do kopii ksiazeczki z cwiczeniami (nuty). Jest tam wstep, w ktorym autor kategorycznie twierdzi, ze nalezy cwiczyc niskie interwaly az usta i ped powietrza "same" utrzymuja dzwiek, a nie napiecie miesni. Zbyt duze poleganie na miesniach prowadzi do utraty elastycznosci, a nie wcale do "przypakowania" miesni ust - nie pomaga w konsekwencji, a przeszkadza. Cos w tym jest...
- brass
- Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 maja 2006, 09:53
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Poznań
Z skalą i generalnie biegłoscią na trąbce jest mniej więcej tak:
Skalę zdobywa sie stopniowo. Gdy długo cwiczymy po jakims czasie jest poprawa. Potem dalej cwicząc nic sie nie dzieje. I znowu przychodzi czas ze jest poprawa. itd. Ten proces nie jest na wykresie skala od czas linią prosta. tylko pozioma rośnie znowu pozioma.
Mam nadzieję ze zrozumieliście co mam na mysle.
Nie warto sie denerwować brakiem skali. Ja gram ponad 10 lat i swobodnie gram tylko do c2. A w porywach do g3.
Skalę zdobywa sie stopniowo. Gdy długo cwiczymy po jakims czasie jest poprawa. Potem dalej cwicząc nic sie nie dzieje. I znowu przychodzi czas ze jest poprawa. itd. Ten proces nie jest na wykresie skala od czas linią prosta. tylko pozioma rośnie znowu pozioma.
Mam nadzieję ze zrozumieliście co mam na mysle.
Nie warto sie denerwować brakiem skali. Ja gram ponad 10 lat i swobodnie gram tylko do c2. A w porywach do g3.