Zęby, a granie na trąbce
- leśniczka
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 6 cze 2007, 19:28
- Instrument/y: sygnałówkę:D
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wierzbowa - Głogów
pamiętam jak mój brat miał aparat zakładany na noc... cały czas mu wypadał w nocy i budził się bez aparatu na zębach a i tak całe g za przeproszeniem mu pomógł i i tak musiał stały nosić a nosił prawie 3 lata a miał niby tylko najdłużej pół roku nosić. Aparat ściągany tylko jeszcze pogorszył mu sprawę... Dlatego ja nie chce nosić zakładanego na noc tylko stały. Wiem że będzie ciężko ale jakoś dam sobie radę...
"Cognosce te ipsum "
- Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
No super by bylo gdyby pacjenci mogli sobie wybierac jaki chca aparat, niestety nie ma tak latwo, wszystko zalezy od wady jaka sie posiada, przy duzych wadach taki aprat po prostu nie funkcjonuje, nie ma nawet mozliwosci zrobienia takiego aparatu. Zeby w aparacie stalym sa pod stalym naciskiem, olbrzymie sily dzialaja na zeby. Przekonasz sie o tym po co mieisiecznej wizycie na tzw. podkrecaniu po takim zabiegu przez jakies dwie doby bedziesz czula kazdy zab. Bedziesz jadla jak kroliczek i takie tam Ja po podkrecaniu np. w ogole nie gralem. Bez sensu, barwa okropna, drut sie jeszcze nie ulezal (prawie za kazdym razem bedziesz miala nowy drut, z czasem coraz grubszy, az w koncu dostaniesz drut czworokatny - najgrubszy taki jak ja teraz, na nim sie w sumie najlatwiej gra). Po dwoch dniach bralem trabe i jakos szlo...leśniczka pisze:Dlatego ja nie chce nosić zakładanego na noc tylko stały
Nie strasze cie, ale bedzie bardzo ciezko...leśniczka pisze:Wiem że będzie ciężko ale jakoś dam sobie radę...
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- leśniczka
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 6 cze 2007, 19:28
- Instrument/y: sygnałówkę:D
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wierzbowa - Głogów
wiem wiem... pamiętam jak mój brat miał... to aż w nocy spać nie mógł z bólu i wiem bo moja współlokatorka z internatu też ma aparat i co miesiąc chodzi na podkręcanie. W ten dzień najlepiej do niej nie podchodzićBartek87 pisze:Przekonasz sie o tym po co mieisiecznej wizycie na tzw. podkrecaniu po takim zabiegu przez jakies dwie doby bedziesz czula kazdy zab.
"Cognosce te ipsum "
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
zatrzymało sie na razie. a jesli to będzie dalej sie tak robiło? ja na Twoim miejscu bym poszedł do ortodonty, on Ci kaze zrobić zdjęcia i zobaczy czy to będzie sie rozwijac czy nie. możliwe że Twoje zęby nie mają miejsca w szczence i dlatego sie krzywią. a to może sprawić problemy w przyszłości. wydaje mi sie że jeśli masz możliwość to powinieneś iść do ortodonty.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- marynarz125
- Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 3 paź 2007, 13:34
- Instrument/y: YAMAHA YTR43356
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
ja mam problem tego typu że jak w tym roku byłem z orkiestrą na festiwalu orkiestr w dani i mieliśmy 2 koncerty(występy) i jeden przemarsz dziennie (a że jest tylko jedna trąbka w orkiestrze i 5 kornetów ale oni mają staż średnio po 0,1 roku więc ja musiałem ciągnąć całą orkiestrę) to jak wieczorem chciałem pograć z Czechami to i górne jedynki i dolne niemiłosiernie ruszał mi sie i po prostu nie mogłem grać
jest jakaś możliwość żeby to ruszanie się zębów wyeliminować(tym bardziej że gram na dwóch różnych instrumentach: trąbka i waltornia)
proszę o pomoc dzięki
jest jakaś możliwość żeby to ruszanie się zębów wyeliminować(tym bardziej że gram na dwóch różnych instrumentach: trąbka i waltornia)
proszę o pomoc dzięki
- marynarz125
- Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 3 paź 2007, 13:34
- Instrument/y: YAMAHA YTR43356
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- marynarz125
- Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 3 paź 2007, 13:34
- Instrument/y: YAMAHA YTR43356
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
no właśnie pierwszy mój "nauczyciel"(jeśli tak można go nazwać) mówił mi że jak chcem wyższy dźwięk zagrać to mam po prostu mocniej ustnik przycisnąć do ust .
Dopiero niedawno doszedłem do wniosku że to jednak trzeba przeponą robić ciśnienie powietrza żeby był wyższy dźwięk
Ja na pewno robię jeszcze wiele podstawowych błędów bo uczę grać sie sam.
Nawet ostatnio kupiłem sobie książkę Lutaka i stwierdziłem że układ ust mam zły.
Dopiero niedawno doszedłem do wniosku że to jednak trzeba przeponą robić ciśnienie powietrza żeby był wyższy dźwięk
Ja na pewno robię jeszcze wiele podstawowych błędów bo uczę grać sie sam.
Nawet ostatnio kupiłem sobie książkę Lutaka i stwierdziłem że układ ust mam zły.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- marynarz125
- Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 3 paź 2007, 13:34
- Instrument/y: YAMAHA YTR43356
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- leśniczka
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 6 cze 2007, 19:28
- Instrument/y: sygnałówkę:D
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wierzbowa - Głogów
od czwartku noszę aparat na dół i jakiś śmiszny drut na podniebienie, który za miesiąc będę miała ściągany i też na górę będę miała aparat... jak na razie jeszcze nie próbowałam dmuchać bo mnie zęby jeszcze bolą, ale w tym tygodniu jeszcze będę coś próbowała ćwiczyć jak się będzie dało...
"Cognosce te ipsum "