Hej wszystkim!
Mam okropny problem, z którym nie mogę się uporać od kilku miesięcy.. Mianowicie chodzi o "hark" w trakcie grania w wyższym rejestrze. Na pewno nie jest to kwestia zmęczonych ust bądź kondycji. Na trąbce gram od 8 lat. Od wakacji pojawił się ten problem. Pomimo, że nie czuje na wargach zbyt dużego ciśnienia w trakcie grania góry to i tak pojawia się dziwny i okropny przydźwięk. Jest szczególnie słyszalny w trakcie grania piano lub w trakcie przechodzenia z forte do piano. Nie jest to na pewno kwestia trąbki lub złego ustnika. Częstotliwość tego czegoś jest zależna od dnia. Czasem nie ma go wcale, a czasem pojawia się nawet krótko po warmup'ie. Wiadomo, że każdy trębacz musi być wszechstronny czyli grać i głośne fanfary, ale także wolne i kantylenowe melodie. Nie mam pojęcia co może być przyczyną. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Udało się komuś go rozwiązać? Dziękuję i pozdrawiam.
Dziwny przydźwięk
- Michał Koniarski
- Ekspert
- Posty: 713
- Rejestracja: 1 cze 2009, 23:08
- Instrument/y: Schilke HC1-L, Carol Brass CFL 7200 GSS
- Ustnik/i: Schilke 14 Heavyweight, Stomvi 4
- Lokalizacja: Szczecin
Obstawiam (ponieważ nie widzę i nie słyszę na żywo), że to wibracja warg. Jest albo za mała albo nierównomierna lub w ogóle zanika (dzieje się tak często szczególnie przy wysokich dźwiękach). Proponuje więcej popracować z samym ustnikiem.
Nie jest ważne co grasz, ale jak grasz. Kiksare humanum est
Wyróżniony w konkursie Mottywator
Wyróżniony w konkursie Mottywator
-
- Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 11 lis 2016, 15:44
- Instrument/y: Holton T102S, Yamaha YTR-9835 (Picc.)
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Z.P.
To racja. W trakcie pojawiania się tego przydźwięku czuję taką dziwną i nienaturalną wibracje warg. W jednym miejscu delikatnie wibrują inaczej. Rozgrywam się dobrze, bo bardzo o to dbam. Godzina ćwiczeń rozgrywających bez presji. No nic, pogram na tym ustniku. Nauczyciel powiedział, że samo przyszło to samo pójdzie. Dzięki wielkie!